Antykultura

Z Dyplom.edu.pl
Wersja z dnia 01:03, 2 lis 2020 autorstwa Molpyd (dyskusja | edycje) (→‎Wstęp)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Wstęp

W sztandarowym dziele teorii krytycznej - "Dialektyce oświecenia" Max Horkheimer i Theodor W. Adorno zastanawiają się nad "tajemniczą skłonnością technicznie wykształconych mas do poddawania się despotyzmowi totalitarnych ideologii" i uległością wobec "nowoczesnego barbarzyństwa", mając na myśli wykwalifikowany proletariat i drobnomieszczańską klasę średnią, czyli społeczną bazę ówczesnego kapitalizmu, oraz hitlerowski narodowy socjalizm (z uporem nazywany faszyzmem) jako nowoczesne barbarzyństwo. Warto przyjrzeć się inteligentnym twarzom klasyków neomarksistowskiej antykultury i zastanowić się, jak to było możliwe, że nie "technicznie wykształcone masy", ale humanistycznie wykształcone elity uległy czarowi marksowskiej utopii, której realizacja w ilości ofiar zdystansowała nawet zbrodnie nazizmu i jak to jest możliwe, że rozwijając nowoczesną wersję tej ideologii elity te wyobrażały sobie, że zamiast nędzy, poniżenia i śmierci przyniesie ona ludzkości wyzwolenie, dobrobyt i szczęście.

Antykultura to połączenie współczesnego marksizmu, czyli ideologii globalnego, totalitarnego systemu, w którym zdezorganizowana większość społeczeństwa kontrolowana jest przez dobrze zorganizowaną mniejszość, oraz tzw. religii humanistycznej.

Ośrodkiem rozwoju współczesnej antykultury jest szeroko pojęta antropologia kultury.

Ideologia antykultury jest niesłychanie atrakcyjna, ponieważ obiecuje wszystko, niczego w zamian nie wymagając. Jeśli nawet elementarna wiedza mówi, że takie obietnice są kłamstwem, to antykultura likwiduje właśnie mechanizm umożliwiający zdobycie takiej wiedzy. Sama niewiedza zaś jest równie atrakcyjna, ponieważ pozwala uwierzyć w to, w co wierzyć jest najwygodniej.

W 1923 r. zachodni marksiści stanęli więc wobec konieczności rewizji marksizmu klasycznego i przystosowania go do nowej sytuacji społeczno-politycznej, a zatem stworzenia zupełnie nowej ideologii służącej realizacji tego samego celu. Nie była to jednak "spontaniczna", intelektualna zabawa, ale systematyczna "praca od podstaw" prowadzona przez wybitne umysły. Tylko bowiem wybitne umysły są w stanie stworzyć ideologię absurdalną, ale przekonywająco uzasadnioną.

Instytucją powołaną do opracowania nowej ideologii marksistowskiej był Instytut Badań Społecznych (Institut für Sozialforschung) przy Uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem - pierwszy marksistowski ośrodek akademicki i kolebka tzw. szkoły frankfurckiej. Stworzone tam koncepcje psychoanalitycznego freudomarksizmu i neomarksistowska teoria krytyczna musiały jednak przejść skomplikowaną drogę ewolucji, by stać się współczesną antykulturą i oficjalną ideologią Unii Europejskiej. W wyniku splotu warunków historycznych frankfurcki Instytut przez wiele lat działał na emigracji w USA jako Institute for Social Research przy nowojorskim Columbia University, gdzie oddziaływał na środowisko zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej lewicy emigracyjnej skupionej przy tamtejszej New School for Social Research. Z działającego tam tzw. Uniwersytetu na Wygnaniu powstała École Libre des Hautes Études, przekształcona w 1975 r. w paryską École des hautes études en sciences sociales. W latach 60-tych ogromną rolę w przeistoczeniu krytycznego neomarksizmu szkoły frankfurckiej we współczesną antykulturę odegrało Centre for Contemporary Cultural Studies przy Uniwersytecie w Birmingham, gdzie rozwijano teorię hegemonii kulturowej Antonio Gramsciego. Obecnie wszystkie finansowane ze środków publicznych, oraz podlegające państwowej kontroli programowej placówki wychowawcze, szkolne i akademickie w państwach członkowskich Unii Europejskiej są z mocy prawa zobowiązane do promocji ideologii antykultury.

To, jakie nazwy nadawano różnym nurtom nowej ideologii na kolejnych etapach jej ewolucji nie ma żadnego znaczenia (oprócz tego, że umożliwiało zacieranie marksistowskich tropów, coraz bardziej obciążających, w miarę kompromitowania się klasycznego marksizmu w Rosji). Freudomarksizm, teoria krytyczna, strukturalizm, poststrukturalizm, postmodernizm, dekonstruktywizm, radykalny feminizm, LGBT, cultural studies, gender studies itp. łączy jedno - aprioryczna negacja kultury jako mechanizmu kształtującego ludzką psychikę i życie społeczne.

Pojęcie "antykultura" należy odczytywać nie wartościująco, ale dosłownie, jako najkrótszy opis mechanizmu tej ideologii. Stosunek do antykultury może być krańcowo odmienny, w zależności od oceny skutków, jakie ta ideologia powoduje. Rzecz w tym, że każda ideologia powoduje nie tylko skutki wypisane jako cele na jej sztandarach, ale również różne "skutki uboczne". Wyrobienie rzetelnej oceny antykultury wymaga poznania wszystkich jej skutków. Temu celowi służy niniejsza historia.

Antykultura a sztuka

Sztuka zawsze była odbiciem jakiejś ideologii i zawsze legitymizowała jakąś władzę, ale przez całe wieki była to ideologia tych, którzy już sprawowali władzę zdobytą siłą. Władcy i elity kupowały lub wynajmowały artystów, którzy tworzyli ich apoteozy. Pomysł uczynienia ze sztuki narzędzia walki o władzę konkretnej formacji politycznej pojawił się w okresie modernizmu (Breton). Jednak pomysł uznania walki politycznej za sztukę, a politycznych agitatorów za artystów jest dokonaniem spadkobierców dadaizmu - sytuacjonistów - chyba najważniejszego nurtu artystycznej antykultury. Sztuka jest najtrwalszą, materialną manifestacją kultury i najsilniej formatuje ludzką psychikę, ponieważ odwołuje się nie do umysłu, ale do emocji (αισθησις - gr. uczucie). Nie trzeba sztuki rozumieć, żeby ją przeżywać. Rozumieć musi sztukę krytyk.

Najważniejszą, niezależną od epoki, "formatującą" funkcją sztuki w kulturze było świadczenie o ludzkim dążeniu do warsztatowego mistrzostwa. Dopiero zrozumienie mechanizmu i celu antykultury pozwala zrozumieć sens sztuki współczesnej, jej pogardy dla warsztatu i jej kultu amatorszczyzny, ale uważnemu obserwatorowi rozwój sztuki współczesnej pozwala zrozumieć mechanizm i cel antykultury.

Pojęcia

Największą trudność w przedstawieniu historii antykultury stwarza język, ponieważ skuteczność antykultury wynika z zacierania lub odwracania znaczenia pojęć utrwalonego w języku kultury. W rezultacie antykultura i kultura używając tych samych pojęć i posługując się tym samym językiem, mówią zupełnie coś innego. Pierwsza część precyzuje - w zakresie koniecznym dla tej historii - znaczenie kilkunastu pojęć, które są przedmiotem najczęstszych manipulacji i przekłamań.

Przyczyny, źródła i cele antykultury

Przyczyną rewizji marksizmu była utrata możliwości realizacji celu, jakim było zdobycie władzy przez komunistów w drodze rewolucji społecznej. Jednak nową taktykę marksizmu oraz wybór nowych środków realizacji celu określiła intelektualna i duchowa atmosfera epoki. To ona była źródłem, z którego antykultura zaczerpnęła całą swoją mitologię.

Geografia antykultury

Współczesny sukces i dominującą pozycję antykultura zdobyła dzięki fenomenalnemu kamuflażowi jej marksistowskich korzeni i totalitarnych celów. Był on możliwy dzięki temu, że neomarksizm rozwijał się w opozycji do marksizmu klasycznego rozwijającego się w bolszewickiej Rosji, a swoją dojrzałą formę osiągnął w okresie II wojny światowej nie w Europie, ale w Stanach Zjednoczonych, gdzie europejska lewica przebywała na wieloletniej emigracji. Gdy po wojnie antykultura powróciła do Europy, mogła uchodzić za ideologię wolności "made in USA".

Historia antykultury

Antykultura jako ideologia świadoma nie tylko swoich celów ale i środków formowała się przez pół wieku - mniej więcej od 1930 do 1980 r. Po tej dacie w antykulturze nie pojawiła się już żadna nowa jakość, natomiast w Europie rozpoczął się proces tworzenia organizacyjnych form nowego systemu społeczno-ekonomicznego, który nie jest już ani kapitalizmem ani socjalizmem, ale czystym, bezideowym totalitaryzmem. W niniejszym opracowaniu pojęcie antykultura oznacza również system będący praktyczną realizacją ideologii antykultury.

Antykulturowe superpaństwo

Antykultura stała się oficjalną ideologią Unii Europejskiej w 1999 r. na mocy Traktatu Amsterdamskiego, tzn. z chwilą uznania tzw. gender mainstreaming za oficjalną strategię kulturową zjednoczonej Europy, jednak przekształcanie Unii w totalitarne super-państwo nie zostało zakończone, ponieważ negatywne skutki antykultury budzą coraz silniejszy sprzeciw wprawdzie niemal kompletnie już rozbitych, ale nie do końca spacyfikowanych społeczeństw. Ostatnia część historii antykultury wyjaśnia rodowód i mechanizm działania współczesnej Unii Europejskiej jako państwa antykulturowego.

Historia antykultury w skrócie

Ponieważ historia antykultury jest wielowątkowa i łatwo się w niej pogubić, poniżej przedstawione są w telegraficznym skrócie jej główny wątek i najważniejsze etapy.

Geneza antykultury

Przyczyną, dla której marksistowska idea rewolucji społecznej utraciła poparcie większości proletariatu był nowoczesny etos pracy. Nowoczesny etos pracy oznaczał przejmowanie przez proletariat wzorców tradycyjnej kultury europejskiej. Dzięki temu, że umożliwiał realną poprawę sytuacji materialnej i społecznej proletariatu etos pracy stał się cechą decydującą o życiowych wyborach, w tym wyborach politycznych społeczeństw USA i zachodniej Europy. Proletariat przekształcił się z siły antysystemowej w podporę demokracji i gospodarki wolnorynkowej.

Dla bazującego na postawach roszczeniowych i poczuciu społecznej niesprawiedliwości marksizmu etos pracy stał się główną przeszkodą na drodze do władzy i budowy społeczeństwa komunistycznego. Likwidacja tego etosu stała się więc nowym celem marksizmu. Jednak pozornie prosty plan likwidacji kultury wymaga wskazania metod jego praktycznej realizacji, a w warunkach społeczeństwa demokratycznego przedstawienia społeczeństwu atrakcyjnej kontr-oferty i przekonywającego uzasadnienia.

O prawdziwych intencjach marksizmu świadczy to, z jaką bezwzględnością tłumił on wszelkie aspiracje wolnościowe proletariatu w komunistycznej Rosji, a potem w państwach bloku wschodniego i z jaką łatwością neomarksizm uznał go za siłę reakcyjną i porzucił na rzecz "nowego proletariatu" - młodzieży. Dla marksizmu każdy nowy proletariat był tylko tak długo obiektem zachwytów, jak długo był posłuszny i jak długo stwarzał szansę na przejęcie władzy.

Etap I - Cudowna broń antykultury 1927-1936

Pierwszy etap historii antykultury obejmuje poszukiwanie nowej broni zdolnej rozsadzić istniejący system społeczno-ekonomiczny. Jakkolwiek dla opracowania nowej ideologii stworzono Instytut Badań Społecznych we Frankfurcie nad Menem, najważniejszego odkrycia dokonano w Wiedniu.

Freudomarksizm

Najważniejszą postacią w historii antykultury jest austriacki komunista i psychoanalityk Wilhelm Reich - współpracownik, a potem zaciekły wróg twórcy psychoanalizy Zygmunta Freuda. Reich w 1927 r. opublikował książkę pt. "Funkcja orgazmu", w 1929 r. "Materializm dialektyczny a psychoanaliza", w 1933 r. "Psychologię społeczną faszyzmu", a w 1936 r. "Seksualność w walce kulturowej" wydaną później pt. Rewolucja seksualna". W książkach tych przedstawił teorię nazywaną później freudomarksizmem, zgodnie z którą tłumienie popędu seksualnego u dzieci prowadzi do powstawania patologicznej, podatnej na wpływy faszyzmu osobowości, a źródłem tej patologii jest wychowanie w rodzinie, autorytet rodziców i religijna moralność seksualna. Reich jako człowiek, a nie jako ideolog, był maniakiem seksualnym, seks był naprawdę jego obsesją a wyzwolenie człowieka spod władzy tradycyjnej moralności było naprawdę jego celem. Dlatego w jego ujęciu rewolucja seksualna była celem główny, a rewolucja społeczna miała ją poprzedzać i jej służyć. Teorię Reicha wprowadził do programu frankfurckiego Instytutu jego były współpracownik Erich Fromm. W 1936 r. powstała praca zbiorowa Maxa Horkheimera, Ericha Fromma i Herberta Marcuse pt. "Studia nad rodziną i autorytetem". Fromm był autorem pojęcia "charakteru społecznego" i teorii Reicha nadał wymiar socjologiczny. W jego ujęciu rodzina, autorytet i moralność są tylko elementami kultury, zz pomocą których opresyjne społeczeństwo zniewala psychikę człowieka, dostosowując ją do potrzeb kapitalizmu. Wg Fromma wyzwolenie seksualne miało rozsadzić podstawy systemu kapitalistycznego i wywołać rewolucją społeczną. Niezależnie od tych różnic freudomarksizm odkrył sposób na skuteczne zniszczenie każdego dobrze zorganizowanego systemu społecznego przez programową seksualizację i anarchizację dzieci i młodzieży, a tym samym rozbicie systemu edukacji i wychowania i uniemożliwienie młodemu pokoleniu zdobycia rzetelnego wykształcenia i umiejętności pracy zespołowej. System, którego społeczeństwo nie ma tych cech musi się rozpaść.

Manuskrypty paryskie Marksa

Jeszcze zanim Erich Fromm wprowadził freudomarksizm do programu Instytutu głównym polem działania tej placówki było przygotowanie we współpracy z moskiewskim Instytutem Marksa-Engelsa zbiorowego wydania dzieł klasyków marksizmu. Wśród odnalezionych w archiwum SPD tekstów znajdowały się nieznane pisma młodego Marksa, w tym tzw. Manuskrypty Paryskie z 1844 r. (czyli sprzed publikacji Manifestu Komunistycznego - 1948). W jednym z nich Marks napisał, że warunkiem budowy komunizmu jest powrót ludzkości do tej fazy rozwoju społecznego, w której nie było przyczyny wyzysku - własności prywatnej - czyli do nowej formy wspólnoty pierwotnej. Marks uważał, że komunizm powstanie tylko wtedy, gdy ludzie wyzbędą się całkowicie żądzy posiadania, osiągając tym samym pełnię człowieczeństwa. Oczywiście w połowie XIX wieku przedstawienie żyjącemu w nędzy proletariatowi wizji "nędzy sprawiedliwej" było absurdem i prawdopodobnie dlatego Manuskrypty Marksa powędrowały do lamusa. Ponownie odkryte zostały w czasach, gdy stworzone przez Lewisa Morgana pojęcie wspólnoty pierwotnej należało już do kanonu marksistowskiego materializmu dialektycznego, a Wilhelm Reich swoją rewolucję seksualną uzasadniał całkowicie zresztą wypaczonymi, etnograficznymi odkryciami Bronisława Malinowskiego. Infantylna wizja wspólnoty pierwotnej nie znającej własności prywatnej i wiodącej szczęśliwe życie wypełnione śpiewem, tańcem i wszechobecnym, wyzwolonym seksem znajdowała pośrednie uzasadnienie we wczesnych pismach samego Karola Marksa.

Emigracja

Po przejęciu w 1933 r. władzy w Niemczech przez narodowych socjalistów większość intelektualnej lewicy niemieckiej udała się na emigrację najpierw do Europy zachodniej i Skandynawii, potem do USA. Do Nowego Yorku przeniósł się również frankfurcki Instytut Badań Społecznych, pracując przy Columbia University pod nazwą Institute for Social Research. Po wybuchu wojny w Stanach Zjednoczonych znalazła się również czołówka lewicy francuskiej, tworząc trzon tzw. Uniwersytetu na Wygnaniu przy nowojorskiej New School for Social Resarch. W czasie wojny europejska lewica oddziaływała na trockistowskie i anarchistyczne środowiska lewicy amerykańskiej, sama przyjmując wpływy amerykańskiego pragmatyzmu i anarchoprymitywizmu, a przede wszystkim amerykańskiej szkoły antropologii kulturowej i kulturowego relatywizmu Franza Boasa.

Etap II - Teoretyczne uzasadnienie 1936-1950

W koncepcji zrewidowanego marksizmu miejsce proletariatu przemysłowego zajęła młodzież, miejsce kapitalisty zajął społeczny system psychicznego zniewolenia i rodzina jako narzędzie tego systemu. Materializm dialektyczny uzasadniający nieuchronność rewolucji proletariackiej okazał się zbędny, a nawet głęboko szkodliwy. Konieczne była nowe wyjaśnienie wadliwości rzeczywistości społecznej i wynikająca z niego nowa taktyka walki.

Teoria krytyczna i krytyka instrumentalnego rozumu

W 1937 r., już po przenosinach frankfurckiego Instytutu do Nowego Yorku, jego dyrektor Max Horkheimer opublikował pracę pt. "Teoria klasyczna i teoria krytyczna" tworząc alternatywę dla anachronicznego materializmu dialektycznego. Marks popełnił błąd, ponieważ jego teoria była zbyt konkretna - wskazał wyzysk jako nieusuwalną cechę kapitalizmu, proletariat jako siłę z natury rewolucyjną i komunizm jako optymalny ustrój docelowy. Życie udowodniło, że Marks pomylił się we wszystkich prognozach. Teoria krytyczna definiuje rzeczywistość jako genetycznie wadliwą na tej zasadzie, że jeśli cokolwiek może być lepsze, to to, co jest, jest złe, a to, co ew. mogłoby być lepsze też jest złe, ponieważ mogłoby być jeszcze lepsze. Poprawianie rzeczywistości nie ma więc sensu, ponieważ prowadzi do lepszej, ale i tak wadliwej rzeczywistości. Natomiast zawsze ma sens niszczenie rzeczywistości wadliwej. Teoria krytyczna jest więc uzasadnieniem destrukcji. Ponieważ jest jednocześnie teorią absurdalną, w 1944 r. Horkheimer przedstawił w cyklu wykładów na Columbia University "krytykę instrumentalnego rozumu" (opublikowana w 1947 r.). Wyjaśniał w niej, że kartezjański racjonalizm, usystematyzowana wiedza o rzeczywistości i zasady logicznego myślenia są tylko instrumentami osiągania bieżących celów praktycznych. Im lepiej poznajemy rzeczywistość i uczymy się wykorzystywać ją do własnych celów, tym bardziej stajemy się jej niewolnikami. Warunkiem wyzwolenia jest więc odrzucenie postawy tradycyjnej (kartezjańskiej) z jej anachronicznym kultem wiedzy i racjonalności.

Stygmatyzacja kultury

Teoria krytyczna stworzyła nową, neomarksistowską metodologię na poziomie języka filozofii, ale nie przedstawiła przekonywających dla szerokich mas powodów, dla których miałaby zostać zlikwidowane sama kultura i jej instytucje. Dlatego jednym z najważniejszych celów neomarksizmu była (i jest) jej stygmatyzacja, przenosząca konflikt na płaszczyznę emocjonalną. Stygmatyzacja polega na przypisaniu osobie, grupie społecznej lub zjawisku cech ocenianych powszechnie jako negatywne, powodujących obniżenie poczucia ich wartości, tworzenie poczucie winy i społeczne odrzucenie. W latach 1941-1944 Max Horkheimer i Theodor W. Adorno przygotowali pracę pt. "Dialektyka oświecenia". Przedstawili w niej proces, w jakim oświeceniowy rozum (czyli rozum instrumentalny) uległ mitologizacji stając się uzasadnieniem nazistowskiego barbarzyństwa (barbarzyństwo komunistyczne nie jest tematem rozważań). Najgłębszym źródłem zła jest chrześcijańska kultura, a religia źródłem najwyższego zwyrodnienia, psychopatologii, sadomasochizmu, faszyzmu i antysemityzmu. Wszystkie plagi gnębiące ludzkość, na czele z dokonanym właśnie Holokaustem są wynikiem instrumentalizacji rozumu i mitologizacji idei oświeceniowej. Występki Julietty de Sade'a odkrywają prawdziwy sens "obywatelskich cnót" współczesnego społeczeństwa, które nie potrafiło zapobiec zbrodniom Holokaustu. Jednym słowem - winę za Holokaust nie ponosi antykulturowy narodowy socjalizm, ale kultura, która zbrodni nie zapobiegła.

Stygmatyzacja przeciwnika

Walkę ideologiczną toczą nie ideologie, ale reprezentujący je ludzie. Jest to w gruncie rzeczy walka o zdobycie społecznego poparcia i odebranie tego poparcia przeciwnikowi. Sympatia i antypatia, jaką budzą reprezentanci ideologii ma większe znaczenie dla ich społecznego odbioru, niż ich merytoryczna zawartość. Zamiast dyskutować z poglądami przeciwnika znacznie wygodniej jest wyrobić mu opinię przestępcy. Stygmatyzacja przeciwnika jest skuteczniejsza, niż stygmatyzacja ideologii. W 1950 r. opublikowana została przygotowana już w 1947 r. na Uniwersytecie w Berkeley i pod kierownictwem Theodora W. Adorno praca zbiorowa pt. "Osobowość autorytarna", będąca rozwinięciem "Studiów nad autorytetem i rodziną" z 1936 r. Wprowadzono w niej naukowy instrument umożliwiający pomiar skłonności ludzkiej osobowości do zachowań typowych dla faszyzmu. Instrumentem tym jest specjalny kwestionariusz i tzw. "Skala-F". Zgodnie z przyjętą metodyką typowe dla postawy konserwatywnej przejawy szacunku dla tradycji, trwałych wartości, religii, poszanowania autorytetów, rodziny, patriotyzmu, tzw. cnót mieszczańskich itp. są świadectwem skłonności faszystowskich prowadzących do ciężkich psychopatologii. Ich źródłem jest typowe dla kultury wychowanie autorytarne. Szeroko rozumiany konserwatyzm i tradycjonalizm stały się więc z definicji objawami psychopatologii.

Etap IV - Powrót z emigracji i restyling neomarksizmu 1944-1947

Do 1944 r. wynik II wojny światowej nie był przesądzony. Po Teheranie i Jałcie Armia Czerwona dotarła tylko do Łaby i Europa zachodnia pozostała w strefie demokracji i wolnego rynku. Instytut Badań Społecznych powrócił do Europy dopiero w 1951 r., ale zanim to nastąpiło nowa ideologia została przystosowana do potrzeb nowej sytuacji politycznej. Przed publikacją w 1947 r. holenderskiego wydania "Dialektyki oświecenia" i przed amerykańskim wydaniem w 1950 r. "Osobowości autorytarnej" obydwie książki zostały poddane specyficznej obróbce, a mówiąc wprost - sfałszowane. Pozostawiono zasadniczą treść, ale usunięto z nich ślady teorii walki klasowej i całą frazeologię rewolucyjną - pojęcia "rewolucja-rewolucjonista-rewolucyjny" zastąpiono pojęciami "demokracja-demokrata-demokratyczny". Dopiero w wyniku tego re-stylingu ideologia bolszewickiej rewolucji przeistoczyła się w ideologię demokratycznej wolności. W tej postaci "Dialektyka oświecenia" była ona kolportowana jeszcze w czasie rewolty studenckiej 1968 r., a jej całkowitego "oczyszczenia" dokonano w 1969 r. przygotowując pierwsze wydanie niemieckie.

Etap V - Pierwsza rewolucja antykulturowa 1955-1970

Freudomarksizm, rewolucja seksualna i teoria krytyczna były podstawami pierwszej rewolucji antykulturowej nazywanej rewolucją kontrkulturową. Na jej przebieg wpływ miały zimna wojna, rosnąca ekonomiczna niewydolność i agresywność komunizmu i zmiana pokoleniowa w światowej lewicy. Ze względu na zasięg terytorialny II wojny światowej i jej skutków, rewolucja antykulturowa inaczej przebiegała w USA i w Europie i miała trzy fazy: fazę beat-generation (1948-1962), fazę Nowej Lewicy (1962-1964) i fazę Wielkiej Odmowy będące schyłkową fazą rewolucji hipisowskiej. Chociaż rewolucja kontrkulturowa rozpoczęła się w USA, jej ideologami byli Europejczycy pozostający na emigracji Wilhelm Reich i najmłodszy przedstawiciel szkoły frankfurckiej Herbert Marcuse.

Faza I - Beat generation i Lettryzm 1948-1960

W powojennych Stanach Zjednoczonych rozpoczął się okres ekonomicznej prosperity wynikający z przestawienia przemysłu zbrojeniowego na produkcje dóbr konsumpcyjnych. W Nowym Yorku atmosferę intelektualną i obyczajową środowisk opiniotwórczych kształtowała marginalna grupa nowojorskich ekscentryków nazwana beat-generation (Ginsberg, Kerouac), pozostająca pod wpływem rewolucji seksualnej Wilhelma Reicha. Do młodego pokolenia klasy średniej adresowana była książka Herberta Marcuse "Eros i cywilizacja" (1955) promująca nową seksualność jako następstwo ekonomicznego sukcesu kapitalizmu. W Europie, w najmniej zniszczonej i najbardziej podatnej na wpływy komunizmu Francji rozwijał się dadaistyczny lettryzm Isidore Isou, jednak jego oddziaływanie było w skali społecznej marginalne. Europa zachodnia znajdowała się pod okupacją amerykańską i realizowała plan Marshalla budując dobrobyt w systemie tzw. ordoliberalizmu, czyli chadeckiej, prospołecznej gospodarki rynkowej.

Faza II - Pierwszy kryzys komunizmu i nowa lewica 1960-1964

Od 1949 r. pogłębiała się izolacja dwóch bloków zimnej wojny, a w bloku wschodnim pojawiły się pierwsze objawy kryzysu ekonomicznego. Protesty robotników w Berlinie w 1953 r., w Poznaniu 1956 r. zostały spacyfikowane, w Budapeszcie przerodziły się w otwarte powstanie zbrojne i zostały stłumione przez Rosję czołgami. W 1956 r. Nikita Chruszczow w tajnym raporcie ujawnił część prawdy o zbrodniach stalinowskich. W 1958 r. Chruszczow postawił ultimatum domagające się przekształcenia Berlina w wolne miasto. Ucieczki Niemców z berlińskiego sektora wschodniego do zachodniego spowodowały wybudowanie w 1961 r. muru berlińskiego. Próba rozmieszczenia rosyjskiej broni atomowej na Kubie do prowadziła do kryzysu kubańskiego w 1962 r. Bezwzględne tłumienie roszczeń wolnościowych w państwach komunistycznych, prawda o stalinizmie i agresywna polityka Rosji spowodowały zmianę taktyki zorganizowanej lewicy zachodniej, która dystansowała się od marksizmu rewolucyjnego i przejmowała antykulturową taktykę neomarksistów frankfurckich. Proces ten był zresztą skomplikowany i wielokierunkowy, ponieważ np. niemiecka SPD (czyli formalnie socjaldemokracja) była partią marksistowską i dopiero wobec utraty popularności w 1959 r. wykreśliła marksizm z oficjalnego programu przeistaczając się w tzw. partię ludową, a w 1961 r. zerwała współpracę z własną młodzieżówką, czyli SDS (Niemieckim Socjalistycznym Związkiem Studentów) tworzącym radykalne skrzydło kontrkultury i ognisko niemieckiej Nowej Lewicy, jednak zachowała nieformalne związki z komunistami z bloku wschodniego (SPD poparła wprowadzenie w Polsce stanu wojennego). Celem Nowej Lewicy był "powrót do źródeł", czyli do bliskiej anarchokomunizmowi koncepcji tzw. "komunizmu radzieckiego" i spontanicznej samoorganizacji wg teorii Róży Luksemburg. W istocie Nowa Lewica powracała do idei rewolucji społecznej w dowolnym wydaniu, o ile było ono przeciwne kontestowanej rzeczywistości totalitarnej sowieckiej Rosji, z czasem więc przejęła wpływy zarówno trockizmu jak i maoizmu.

Nowa lewica w bloku wschodnim

Zachodnia Nowa Lewica miała swój odpowiednik w bloku wschodnim. Była to ukształtowana jeszcze w atmosferze stalinowskiej generacja młodych komunistów, którzy obserwowali rosnący opór społeczny i proces postępującego rozkładu i patologizacji systemu komunistycznego będąc jednocześnie jego ideową kadrą i beneficjentami. Awangardę tego środowiska stanowił odpowiednik zachodniej beat generation (jej symbolem może być Jacek Kuroń, środowisko "walterowców" i elita ZMP i ZMS). Miała ona kontakty z lewicą zachodnią i śledziła toczące się w niej przemiany. Jej pierwszym spektakularnym wystąpieniem był "List Otwarty do Partii" Kuronia i Modzelewskiego, będący wezwaniem do powrotu do komunizmu radzieckiego (nie mylić z sowieckim). To pokolenie i jego następcy (jego symbolem może być postać Adama Michnika i tzw. "komandosów") rozpoczęło Praską Wiosnę i studenckie strajki w Polsce w marcu 1968 r., które nie były protestami społeczeństwa przeciwko komunistycznej władzy, ale walką różnych wizji komunizmu w ramach komunistycznego establishmentu. Podobnie, jak Nowa Lewica zachodnia, nowa lewica wschodnia nie przestawała być komunistyczną lewicą i nie zrezygnowała ze swego celu, czyli budowy komunizmu, wybierając jedynie nowocześniejsze środki ich realizacji. Można powiedzieć, że wschodnia Nowa Lewica była wystąpieniem radykalnych, komunistycznych "młodych wilków" przeciwko "betonowi" komunistycznej biurokracji. Właśnie ten rodowód tłumaczy łatwość, z jaką po tzw. "upadku komunizmu" w państwach dawnego bloku wschodniego w 1989 r. dojrzała już generacja komunistycznych radykałów Nowej Lewicy mogła odegrać rolę "wolnościowej", czyli antykulturowej alternatywy dla komunizmu betonowego. Wszystko mogło zostać w rodzinie.

Faza III - Człowiek jednowymiarowy i "Wielka Odmowa" 1964-1970

W pierwszej połowie lat 60-tych w USA zrealizowane zostały wszystkie postulaty rewoltujących środowisk, przede wszystkim dotyczące zniesienia segregacji rasowej i podjęcia programów opieki społecznej. W Europie problem rasowy nie istniał, a gospodarki przeżywały intensywny rozkwit (tzw. cud gospodarczy). Zdecydowana większość społeczeństwa zaakceptowała istniejący system i skoncentrowała się na tworzeniu dobrobytu. Stanom Zjednoczonym i Europie zachodniej zaczynał zagrażać konsumpcjonizm. Zdobycie dóbr materialnych wymagało jednak wykształcenia i wydajnej pracy. Koszmar neomarksistów trwał. W 1964 r. Herbert Marcuse napisał książkę pt. "Człowiek jednowymiarowy". Była ona powtórzeniem głównych haseł teorii krytycznej i ostrym atakiem na konsumpcjonizm. Winą za brak postępów rewolucji Marcuse obarczył "pozytywne myślenie" (czyli instrumentalny rozum), odwołujące się do "empirii" (czyli faktów), ignorujące jakościową ocenę rzeczywistości, instrumentalizujące człowieka i powodujące jego "jednowymiarowość". Ta jednowymiarowość oznaczała pogoń za dobrobytem, poddanie się mechanizmowi eksploatacji i wyzbycie się ambicji mylenia kategoriami wielkich idei. Na ostatnich stronach książki pojawia się hasło Wielkiej Odmowy, wzywające młodzież do bojkotu systemu kapitalistycznego i oferowanego przezeń modelu życia. To właśnie hasło powtórzył w 1967 r. Timothy Leary w wersji "Turn on, tune in, drop out" i ono stało się hasłem sytuacjonizmu.

Wielka ofensywa i wielka klęska

Trzecia faza rewolucji kontrkulturowej objęła tzw. baby-boomers", czyli pokolenie powojennego wyżu demograficznego - wychowane bez doświadczenia wiojny i we względnym dobrobycie "dzieci - kwiaty". Rewolucję narkotykową rozpoczęła w 1964 r. grupa Merry Prankster, hasło "flower-power" ukuł Allen Ginsberg w 1965 r., amerykańską Wielką Odmowę rozpoczął Timothy Leary podczas zlotu hipisów pn. Human Be-In w Goldengate Park (Los Angeles) w 1967 r. Rewolucja osiągnęła szczyt w 1969 r. podczas festiwalu Woodstock i załamała się nagle po morderstwach "wspólnoty pierwotnej" Charlesa Mansona i zabójstwie jednego z widzów podczas festiwalu w Altamont. W Europie ostatnia faza rewolucji kontrkulturowej miała o wiele głębszy i poważniejszy przebieg. Jej siłą napędową była wywodząca się z lettryzmu Międzynarodówka Sytuacjonistyczna Guy Deborda. W 1967 r. Debord opublikował manifest antykonsumpcjonizmu pt. "Społeczeństwo spektaklu", a sytuacjoniści opracowali wszystkie współczesne techniki socjomanipulacji, jak "wojna komunikacyjna" i "zakłócanie kultury". Oni też byli inicjatorami rozruchów studenckich 1968 r. w Paryżu i Berlinie Zachodnim. Mimo to rewolucja kontrkulturowa w wymiarze społecznym została pokonana własną bronią. Nowy człowiek antykulturowy gotów był do zabawy, happeningu, rozróby, nawet do rzucania koktajli Mołotowa, ale nie miał ani ochoty ani kwalifikacji do przejęcia władzy i organizowania społeczeństwa w jakimkolwiek celu. Filozofia krytyczna wyczerpywała się w radości samej destrukcji. Jednym słowem - rewolucja antykulturowa nie stworzyła własnych kadr, a więc nie mogła przejąć władzy, a nie chciała jej oddać w ręce komunistów zorganizowanych w prosowieckie, zachodnie partie komunistyczne.

Etap VI - Druga rewolucja antykultury

Tolerancja represywna

Prawdopodobnie Herbert Marcuse pisząc w 1964 r. "Człowieka jednowymiarowego" zdawał sobie sprawę z nieuchronnej klęski rewolucji kontrkulturowej, ponieważ wiedział, że kontrkultura ani nie jest w stanie zdobyć szerokiego poparcia społecznego, ani stworzyć kadr zdolnych do przejęcia i sprawowania władzy w normalnym systemie społecznym. Dlatego już w 1965 r. napisał najważniejszy swój esej pt. "Tolerancja represywna". Jego myśl jest prostym rozwinięciem teorii krytycznej. Tradycyjna tolerancja dominującej większości dla mniejszości wymusza tolerancję tych mniejszości dla dominacji większości, a tym samym utrwala status quo, które jest genetycznie wadliwe. Tradycyjna tolerancja jest więc sprzeczna z ideą postępu i nie może być tolerowana. Musi ją zastąpić nowa tolerancja - tolerancja represywna, która toleruje postępową lewicę, ale nie toleruje reakcyjnej prawicy. Postawa konserwatywna jest faszystowską psychopatologią, nie zasługuje więc na tolerancję. Teoria Marcusego jest w ostatecznej perspektywie teoretycznym uzasadnieniem fizycznej eksterminacji prawicy, a przynajmniej jej eliminacji z życia publicznego. W perspektywie bliższej uzasadnia prawo mniejszości do narzucania reguł życia społecznego większości - a więc jest uzasadnieniem rządów totalitarnych i likwidacji demokracji. Problemem technicznym, którego Marcuse nie rozwiązał było znalezienie metody, dzięki której mniejszość mogłaby zmusić większość do posłuszeństwa. Na rozwiązanie tego problemu antykultura potrzebowała dziesięciu lat.

Nowy proletariat - mniejszości

Marginalizowane i uciskane mniejszości społeczne jako potencjalna siła rewolucyjna mająca żywotny interes w niszczeniu status quo pojawiają się już w "Teorii krytycznej" Horkheimera z 1937 r. W tolerancji represywnej Marcusego a 1969 r. stają się one głównym reprezentantem postępu i "nowym proletariatem" rewolucji. We współczesnym, cywilizowanym świecie istnieje tylko jeden rodzaj mniejszości, która spełniają wszystkie warunki idealnego proletariatu freudomarksistowskiej antykultury - mniejszości seksualne. To przecież od tłumienia seksualności rozpoczyna się proces faszyzacji kultury. Symbolicznym początkiem wyzwoleńczej rewolucji mniejszości seksualnych były zamieszki w czerwcu 1969 r. w barze dla homoseksualistów "Stonewall" w nowojorskiej dzielnicy Greenwich Village, kolebce beat generation i amerykańskiej awangardy artystycznej.

Nowa koncepcja władzy

Lata 60-te to okres podsumowań osiągnięć nurtu psychologii nazywanego behawioryzmem oraz formowania się nowoczesnej psychologii społecznej, której jednym z prekursorów był Erich Fromm (charakter społeczny). Większość fachowych periodyków poświęconych tej dziedzinie powstała w drugiej połowie lat 60-tych i na początku lat 70-tych. Behawioryzm badał fizjologiczne podstawy procesów psychicznych, w tym przede wszystkim mechanizmu uczenia się. Psychologia społeczna bada modyfikujący wpływ grupy na psychikę indywidualną oraz wzajemne relacje grup społecznych. Połączona wiedza tych dwóch dziedzin pozwala nie tylko zrozumieć mechanizm społecznych interakcji, ale i opracować techniki ich kształtowania (to psychologia społeczna dokładnie przeanalizowała mechanizm powstawania kultury). Jedną z takich technik była odkryta i opracowana w 1976 r. przez francuskiego psychologa Serge'a Moscovici teoria konwersji wpływu mniejszości umożliwiająca dobrze zorganizowanej mniejszości sterowanie postawami i zachowaniem większości. Teoria konwersji Moscovici stała się więc technicznym rozwiązaniem problemu Herberta Marcuse, nie rozwiązanego w "Tolerancji represywnej" i umożliwiła skuteczne przeprowadzenie drugiej rewolucji antykultury - marszu przez instytucje. Nowa "technika zarządzania" odpowiadała nowej strukturze społeczeństwa zatomizowanego, pozbawionego wykształcenia i tożsamości, niezdolnego do formułowania i realizacji jakiegokolwiek programu pozytywnego i całkowicie obojętnego na ideologie. Była techniką "zarządzania chaosem".

Marsz przez instytucje

W 1967 r. przywódca rewolty studenckiej w Berlinie Zachodnim Rudi Dutschke przedstawił mało wówczas czytelny plan "marszu przez instytucje". Plan był odpowiedzią z jednej strony na coraz ostrzejsze reakcje policji na anarchizujące miasto studenckie demonstracje, z drugiej zaś na coraz bardziej niechętny stosunek społeczeństwa do ciągle protestującej młodzieży. Marsz przez instytucje formułował nową taktykę przekształcenia systemu demokratycznego i objęcia realnej władzy przez niewielkie grupy lewicowych aktywistów. Mieli oni stopniowo wnikać do instytucji społecznych, opanować je i przekształcić od środka. Hasło marszu brzmiało: "Wywrócić cały ten sklep do góry nogami". Istota idei marszu przez instytucje była jednak znacznie głębsza i obejmowała przejęcie i przebudowę instytucji rozumianych nie jako struktury organizacyjne, ale jako mechanizmy życia społecznego - języka, religii, polityki, nauki, sztuki, kultury, a wreszcie elementarnej tożsamości indywidualnej i wspólnotowej. Koncepcja marszu kryła w sobie jeszcze jeden nieoczywisty, ale być może najważniejszy cel. Zrywała z pokutującym od początków XIX wieku wyobrażeniem rewolucji jako procesu niszczenia instytucji starego systemu w celu zrobienia miejsca pod budowę systemu nowego. Marsz przez instytucje zakładał nie zniszczenie, ale przejęcie instytucji tradycyjnego społeczeństwa z całym ich społecznym prestiżem i wypełnienie ich nową, antykulturową treścią. Hasło "wywrócenia sklepu do góry nogami" oznaczało więc w gruncie rzeczy totalną demoralizację instytucji tradycyjnej kultury i wystawienie jej na działanie mentalnej korupcji. W tak zakrojonym planie najważniejszą była demoralizacja najsilniejszego przeciwnika - chadecji. Skutkiem marszu przez instytucje było opanowanie przez lewicowych intelektualistów już w latach 90-tych większości kluczowych stanowisk w kształtujących opinię publiczną środowiskach akademickich i w mediach.

Eurokomunizm

Główny nurt antykultury rozwijał się w opozycji zarówno do demokratycznego systemu zachodniego jak i do ortodoksyjnego marksizmu reprezentowanego przez komunistów rosyjskich. Przemiany następowały jednak również w środowiskach zachodnich partii komunistycznych podporządkowanych Moskwie w ramach Kominternu. Wprawdzie Komintern został zlikwidowany taktycznie przez Stalina w 1943 r. dla uśpienia podejrzliwości aliantów co do agenturalnej roli tych partii na Zachodzie, ale wszystkie partie komunistyczne i wiele socjalistycznych było przez Moskwę finansowanych i sterowanych kadrowo aż do likwidacji Związku Radzieckiego (jak jest obecnie, nie wiadomo). Zasadniczy przełom w stosunkach między zachodnimi komunistami, a moskiewską centralą stanowiła inwazja wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r., a to dlatego, że stłumiła ona nie antykomunistyczny zryw społeczeństwa (którym Praska Wiosna nie była), ale próbę wewnętrznej reformy komunizmu i "zmiany warty" wg receptury zachodniej Nowej Lewicy. Inwazja ostatecznie robiła złudzenia zachodnich komunistów co do historycznej roli "pierwszego państwa proletariackiego" i - jakkolwiek w dalszym ciągu brali oni z Moskwy pieniądze (potwierdzaj a to dokumenty ujawnione przez Mitrochina i Bukowskiego) - obudziła myśl o stworzeniu centrum światowego komunizmu w Europie Zachodniej. Inicjatorami ruchu nazwanego eurokomunizmem były partie komunistyczne w Hiszpanii i we Włoszech. Receptą na odzyskanie przez włoskich komunistów społecznego poparcia miało być odejście od doktrynalnego marksizmu klasycznego (m.in. od teorii walki klasowej) i historyczna koalicja z chrześcijańską demokracją. Wprawdzie koalicja rozpadła się po spektakularnych akcjach lewicowych terrorystów (zamordowanie Aldo Moro), ale kilkuletnia współpraca, ale umożliwiła wielu komunistom i kryptokomunistom wejście do włoskiego parlamentu, a potem do Parlamentu Europejskiego. Marsz przez instytucje prowadzony był "szerokim frontem".

Etap VII - Instytucjonalizacja antykultury

Antykulturowy marksizm programowo nie formułował konkretnych wizji nowego systemu społecznego a jedynie - niszcząc tradycyjną kulturę - tworzył możliwość kształtowanie sprzyjających lewicy roszczeniowych postaw społecznych. Moralny prestiż Rosji na Zachodzie zdobyty zwycięstwem nad hitlerowskimi Niemcami ostatecznie legł w gruzach po wojnie w Afganistanie w 1979 r., a podjęty na początku lat 80-tych wyścig zbrojeń tworzył niebezpieczeństwo konfliktu globalnego, którego pierwszą ofiarą miała być Europa zachodnia i centralna. Rosja wchodziła w fazę gospodarczego rozkładu i nie tylko przestała być nadzieją światowego komunizmu, ale stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla całej Europy. Dla komunistów zachodnich ten układ sił stwarzał okazję do przekształcenia systemu suwerennych, wprawdzie konkurujących ze sobą, ale powiązanych wspólnotą interesów ekonomicznych państw w jedno totalitarne super-państwo. Idea ta przedstawiona jeszcze w 1941 r. w Manifeście z Ventotene przez włoskiego komunistę Altiero Spinelliego zastąpiła tzw. plan Schumana przewidujący integrację ekonomiczną suwerennych państw została zaakceptowana przez Parlament Europejski w 1984 r. jako podstawa programowa i wprowadzona do realizacji Traktatem z Maastricht w 1993 r. w atmosferze euforii wywołanej likwidacją Związku Radzieckiego i przyłączenia NRD do RFN. W 1999 r. wszedł w życie Traktat Amsterdamski wprowadzający tzw. gender mainstreaming jako oficjalną strategię kulturową Wspólnoty Europejskiej. W 2009 r. wszedł w życie Traktat Lizboński formalnie tworzący Unię Europejską jako - tymczasową - organizację ponadpaństwową (a nie międzypaństwową) likwidującą prawną suwerenność państw narodowych. Neomarksistowska antykultura jest oficjalną ideologią tego politycznego organizmu, a jego system prawny nakazuje państwom członkowskim wdrażanie antykultury we wszystkich sferach życia indywidualnego, rodzinnego i społecznego. Realizacji tego celu podporządkowane są ogromne środki finansowe Unii i budżety państw członkowskich Unii.

Zgodnie z obowiązującym prawem ani Unia jako całość, ani jej państwa członkowskie nie mają prawa finansować jakichkolwiek przedsięwzięć kulturalnych sprzecznych z neomarksistowską ideologią antykultury.

Bibliografia

Tekst niniejszego opracowania pochodzi w całości ze strony [[1]] (dostęp 4.11.2020) i jest fragmentem książki Krzysztofa Karonia pt. "Historia Antykultury".